- sałata lodowa,
- garść listków bazylii,
- kilka pomidorów koktajlowych,
- 1 awokado,
- krewetki tygrysie,
- 2 ząbki czosnku,
- 1 łyżka masła,
- wytrawne białe wino,
- sok z cytryny,
- oliwa,
- natka pietruszki,
- cebulka dymka,
- sól morska, pieprz kolorowy.

Sałatę porwałam na kawałki, ułożyłam na talerzu i posypałam listkami bazylii. Pomidory przekroiłam na pół i rozrzuciłam na sałacie. Awokado pokroiłam w kostkę niezbyt regularną, bo było bardzo miękkie, skropiłam sokiem z cytryny, żeby nie ściemniało i podzieliłam - pół dla mnie na mój talerz z sałatą i pomidorami, pół na drugi talerz z sałatką dla Andrzeja:-)
Wymieszałam oliwę z sokiem z cytryny i solą, mieszanką polałam zawartość talerzy.
Krewetki wrzuciłam na patelnię z rozgrzanym masłem, podsmażałam przez chwilę, dodałam sól, pieprz, czosnek rozgnieciony przez praskę i wino. Smażyłam krewetki do czasu aż wino wyparowało, czyli około 2-3 minuty, wówczas wrzuciłam posiekaną natkę pietruszki i dymkę.
Połowa krewetek wylądowała na moim, a połowa na Andrzeja sałatowym talerzu.
Do tego kieliszek białego wytrawnego wina i uczta gotowa:-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz