W ramach urozmaicenia dodatków do chleba postanowiłam zrobić pastę z bobu.
- 1/2 opakowania świeżego bobu,
- 1 ząbek czosnku,
- trochę oliwy z oliwek,
- 2 czubate łyżki siekanego kopru,
- sól do smaku.
Bób, po umyciu, ugotowałam na parze. Trwało to około 10 minut. Wystudziłam, obrałam ze skórki, bo za nią nie przepadam. Następnie zmiksowałam bób z ząbkiem czosnku przeciśniętym przez praskę, oliwą i koprem. Posoliłam do smaku.
Pastę trzymam w lodówce. Podejrzewam, że będzie na dwa dni:-)
Przepis bierze udział w akcji:
Witam,poznałyśmy się dzisiaj w Kadewin. Ku mojemu miłemu zdziwieniu okazuje się że wcześniej czytałam Twojego bloga o gotowaniu.Serdecznie zapraszam do obejrzenia moich zdjęć na facebooku lub Kolumberze (mangosiak) pozdrawiam Margherita Corvo:)
OdpowiedzUsuńPewnie trafiłaś wcześniej na mojego bloga dzięki Uli, która od czasu do czasu mnie promuje:-) Zajrzałam na Kolumbera i dzięki Twoim zdjęciom powspominałam swoje sycylijskie wakacje...
UsuńPozdrawiam serdecznie bardzo,
Basia
Ps. Jesteś nie do odnalezienia na FB:-(