
- trochę arbuza pokrojonego w kostkę,
- garść malin,
- mocno dojrzały banan pokrojony w plasterki (oczywiście pozbawiony skórki ;-)) .
Wszystko wędruje do zmiksowania.
W opcji leniwej można dorzucić trochę kruszonego lodu, co nie pozbawi owoców ich właściwości zdrowotnych.
W wersji cierpliwej koktajl można wstawić na chwilę do lodówki, ale wtedy arbuz staje się uboższy w antyoksydanty, które są dla nas pożyteczne.
Jak dla mnie super :D
OdpowiedzUsuń:-)
UsuńCieszę się :-)
OdpowiedzUsuń